Intrygujący tytuł zachęca do przeczytania książki, w której autor opisuje 21 polskich grzechów. Dobrze, że dodał „głównych”, ponieważ oczywiście tych grzechów jest dużo więcej. I chociaż jest to książka napisana z dowcipem, to momentami naprawdę nie mamy, my Polacy, z czego się śmiać.
A oto 21 polskich grzechów głównych, po szczegóły sięgnijcie do książki:
Niedasizm to postawa, z którą spotykamy się na co dzień, że nie da się. Pogląd, że lepiej czegoś nie zrobić, niż zrobić. Skłonność do tego, by skupiać się nie na rozwiązaniu problemu, ale na dowodzeniu, że nie da się go rozwiązać.
Kultura dezinformacji – w wersji podstawowej to brak zrozumienia dla wartości i wagi informacji. W wersji szerszej i równie często spotykanej to rozpowszechnianie informacji niepełnych lub po prostu błędnych.
Autorasizm to zachodząca w Polsce dyskryminacja Polaków za to, że są Polakami. Uznajemy samych siebie za niszą rasę i uważamy, że obywatele Polski są ludźmi gorszymi, mniej wartościowymi i zasługującym na mniej, niż obywatele państw zachodnich. Autorasizm to nasza skłonność do samoponiżenia, nielubienia siebie samych, niechęci do tego, kim jesteśmy i co robimy.
Tupolewizm to skłonność do robienia rzeczy bez należytego przygotowania i bez odpowiedniego zapasu czasu. Społecznie rzecz biorąc, jesteśmy wszyscy przyzwyczajeni do działania nieprzygotowanego, improwizowanego i na ostatnią chwilę. W ten właśnie sposób funkcjonują najczęściej nasze mechanizmy administracyjne i państwowe.
Optymizm magiczny to planowanie działań w oparciu o założenie, że wystąpią tylko okoliczności korzystne, a okoliczności niekorzystne nie wystąpią. Jeśli okoliczności niesprzyjające już wystąpiły, wówczas wierzymy, że nie będą one miały konsekwencji. Optymizm magiczny to postawa, w której nie przyjmujemy do wiadomości realiów, ale zakładamy że jakoś to będzie.
Antyproceduralizm to brak wiary w procedury i niechęć do nich. Jest to zarazem przekonanie, że doraźne i improwizowane będą zawsze lepsze, niż te zaplanowane i przemyślane.
Zarządzanie rozmyciem odpowiedzialności to celowe utrzymywanie niejasnego podziału kompetencji między ludźmi lub instytucjami. Służy utrudnianiu wszelkiej aktywności oraz ochronie osób decyzyjnych przed konsekwencjami ich działań lub zaniechań.
Norma Europejska to ideał Europy, który stanowi w naszym mniemaniu ostateczny cel istnienia Polski. Dostosowanie się do normy Europejskiej jest najdalszym wyobrażalnzm horyzontem naszych polskich planów i zamierzeń.
Nibypaństwo to państwo teoretyczne i tekturowe. Państwo, które nie realizuje swoich konstytucyjnych celów.
Wyrodne państwo to państwo, które zachowuje się wobec swoich obywateli jak podstępny gracz, a w skrajnych wypadkach jak rzezimieszek. Jest agresywne wobec słanych.

Fetysz Jedności Narodowej to przekonanie, że dopiero wtedy w Polsce będzie dobrze, kiedy wszyscy będziemy się we wszystkich sprawach zgadzać.
Rozbieżności prawa i zwyczaju to sytuacja, w której zapisy prawa i praktyka życia różnią się od siebie często diametralnie. Marnujemy mnóstwo czasu i energii na ciągłe ustalanie, które z nich jest które, i które jest górą.
Natręctwo porównywania to nasza nieusuwalna potrzeba, aby porównywać to, co polskie z tym, co zagraniczne. Kompulsywnie porównujemy sami siebie z obcokrajowcami, nasze państwo z innymi państwami, a nasze standardy ze standardami zagranicznymi. Nie potrafimy samodzielnie pomyśleć, kim jesteśmy i nie umiemy sami sobie wymyślić kim chcemy być. Jesteśmy totalnie zewnątrzsterowni.
Przerost wiary w czynnik ludzki to przekonanie, że wszystko zależy wyłącznie od człowieka na stanowisku. Uzupełnione jest ono ślepotą na przyczyny strukturalne oraz wiarą, że najważniejszym i jedynym środkiem do osiągnięcia dobrostanu świata jest umieszczenie odpowiednich ludzi w odpowiednich miejscach.
Kozłoofiaryzm to przekonanie, że podstawową i najpiękniejszą odpowiedzią na każdą porażkę czy katastrofę jest wskazanie konkretnej jednostki za nią odpowiedzialnej. Kiedy się coś stanie, nikt w Polsce nie oczekuje odpowiedzi na pytanie, dlaczego było możliwe, że to się stało; wszyscy oczekują odpowiedzi na pytanie: Kto zawinił.
Mit taniego państwa to brak zrozumienia, że sprawnie działające państwo będzie dużo kosztować.
Widzimisizm to brak zrozumienia dla wartości i statusu wiedzy eksperckiej. Sprawia on, że losowe opinie przypadkowych ludzi traktujemy na równi z rzetelną wiedzą fachową. Sprawia to, że potwierdzone dane mieszają się z przypadkowymi przemyśleniami osób kompletnie nieprzygotowanych, a decyzje rozstrzygający o życiu w Polsce są ich nieprzewidywalną wypadkową.
Rozbieżność biurokracji i życia polega na tym, że Polska biurokracja nie stanowi narzędzia do porządkowania rzeczywistości i zarządzania nią, nie służy do aktywnego współtworzenia rzeczywistości, ale jest to zorganizowany system ucieczki od odpowiedzialności. Nasza biurokracja jest wtórna wobec życia i oderwana od niego.
Apolityczność to nasza niechęć do praktycznej strony polityki. To nieumiejętność pogodzenia się z tym, że w ustroju, w którym żyjemy, niektóre sprawy da się załatwić tylko w sposób polityczny.
Narodowy esencjalizm to przekonanie, że nasze zachowanie jest przede wszystkim polskie, a nie po prostu ludzkie. Innymi słowy, jest to pogląd, że życie w Polsce jest ukształtowane przede wszystkim przez specyficzne cechy Polek i Polaków, a nie przez mechanizm uniwersalny.
Polska naszych marzeń to nasze wyobrażenie docelowego kształtu państwa polskiego. Polska naszych marzeń to byt idealny, wewnętrznie sprzeczny i niemożliwy do zrealizowania.