Każdy zna z autopsji lub przynajmniej z opowiadań rodziny czy znajomych taką scenkę. Siedzi rodzina przy stole, jakieś urodziny albo święta. Zawsze znajdzie się jakiś teść, który zapyta:
To kiedy w końcu będę dziadkiem?
albo jakaś ciocia, która przy wszystkich pyta:
Moglibyście w końcu się postarać o dzidziusia!
i kuzyn:
Mogę pokazać jak to się robi!
W tym momencie wszyscy porzucają golonki czy tam inne sushi i zwracają głowy ku parze, do której było skierowane pytanie.
I tu albo następuje tłumaczenie się, że jeszcze nie, podawanie powodów, albo uspokajanie rodziny, że tak, że już niedługo. Czasami również ktoś wychodzi zdenerwowany albo płacząc. Inni wdają się w ciężkie dyskusje, pyskówki, spotkanie kończy się awanturą.
Podobne pytania padają ze strony znajomych. Każdy jest ciekaw, dlaczego jeszcze nie mają dziecka. Wszyscy zastanawiają się nad przyczynami. Niektórzy wręcz startują z dobrymi radami typu co zrobić, żeby zajść w ciążę.

Nie odbieram prawa do zadawania takich pytań. A jednak muszę jednocześnie zaprotestować przeciw takiemu nachalnemu wypytywaniu, namawianiu do zajścia w ciążę, czy wręcz próbom wymuszania tego na swoich dzieciach, krewnych czy znajomych.
Co czwarta para w Polsce ma problemy z zajściem w ciążę.
Oznacza to, że pytania o ciążę całkiem prawdopodobnie trafią do pary, która ma problemy z zajściem w nią. To nie tylko będzie dla niej bardzo przykre, ale również tworzy atmosferę oczekiwania, nacisku. A to z pewnością nie będzie sprzyjało zajściu w ciążę. Wiele par unika kontaktu z takimi wtrącającymi się osobami. Dla świętego spokoju i zachowania prywatności ograniczają swoje relacje, nawet z krewnymi.
W Polsce zadawania pytań o ciążę i posiadanie dziecka to już tradycja. Wiele osób wciąż jest zszokowanych, gdy się im powie, że przecież są ludzie, którzy nie chcą mieć dzieci. Dla wielu osób jest to jak wypowiedzenie bluźnierstwa. „Jak to nie chcą mieć dzieci?! To po co istnieją na tym świecie! Tak moje dzieci nie mogą myśleć!” I tym podobnie. Przymus posiadania dzieci widać nie tylko na poziomie rodziny, znajomych, ale również instytucji i państwa.
Niezależnie od tego, czy z kimś jest się spokrewnionym, czy się go zna dobrze, czy tylko trochę, powinniśmy unikać zadawania pytań o zajście w ciążę, posiadanie dzieci. Nie tylko są ona wkraczaniem w prywatne, wręcz intymne sfery, ale również mogą wywołać złe emocje, frustrować, sprawiać niemałą przykrość. Przecież, jeśli ktoś będzie chciał, to sam zacznie rozmowę na ten temat. Uszanujmy cierpienia wielu par, które nie mogą mieć dzieci.