Marshall Rosenberg opisał zjawisko, które nazwał emocjonalnym zniewoleniem. W procesie przechodzenia od emocjonalnego zniewolenia do emocjonalnego wyzwolenia można wyodrębnić 3 etapy:
Zniewolenie emocjonalne
Czujesz, że jesteś odpowiedzialna za czyjeś emocje. Tak, emocje innych ludzi. Koniecznie chcesz uszczęśliwiać wszystkich, którzy wokół Ciebie są, albo tylko wyglądają, na nieszczęśliwych. A ponieważ jest to syzyfowa praca, to wraz z upływem czasu zaczynasz ich uważać za obciążenie dla swojego życia. Chcąc brać odpowiedzialność za czyjeś uczucia, musisz zdawać sobie sprawę, że wpłynie to negatywnie na Ciebie i wasze relacje. Wydaje Ci się, że bez ciągłego dbania o innych, wasze relacje nie przetrwają, ale to właśnie próby uszczęśliwiania innych na siłę mogą zakończyć związek.
- Otrzeźwienie

Na tym etapie zaczynasz dostrzegać negatywne cechy emocjonalnego przywiązania. Widzisz, ile kosztuje branie odpowiedzialności za czyjeś uczucia i ile to kosztuje Ciebie. Co więcej, możesz nawet wpadać w gniew, gdy sobie to uświadamiasz i stykasz się z osobami, które się do tego przyzwyczaiły. Na skutek własnych działań, ale jednak odczuwasz wściekłość, że Twoje życie tak do tej pory wyglądało: uczucia innych przed Twoimi, ich potrzeby przed Twoimi. Nie dziw się, że niektóre osoby tak traktowane wcześniej chcą, aby nic się nie zmieniało. To jest wygodne, za wszystkie niepowodzenia można obciążyć… Ciebie! Musisz się więc nauczyć jak poczuwać się do odpowiedzialności za innych, ale bez emocjonalnego zniewolenia. To etap otrzeźwienia.
- Emocjonalne wyzwolenie
Emocjonalne wyzwolenie to branie odpowiedzialności za własne uczucia, czyny i intencje, a nie czyjeś uczucia. Do potrzeb innych ludzi odnosisz się z empatią, współczuciem, a nie poczuciem winy, strachem czy wstydem. Nie, wcale Ci mniej nie zależy na potrzebach osób Ci bliskich, ale umiesz również wyrazić i zadbać o własne.
Jak znaleźć się na tym 3. etapie? Teraz, gdy już wiesz, jaki masz problem, musisz przemyśleć swój stosunek do emocji i uczuć innych osób. Czy robisz to, co trzeba, czyli jesteś z nimi, współczujesz, wspierasz? Czy robisz to, czego nie powinnaś: bierzesz na siebie odpowiedzialność za czyjeś emocje i uczucia i starasz się za wszelką cenę zrobić wszystko, aby wpłynąć na nie i je poprawić? W każdej takiej sytuacji przypomnij sobie o czym tu przeczytałaś i nie pozwalaj sobie na stare zachowania.
Żyj świadomie!