Hajstry i Kiczery Adam Robiński

„Hajstry Krajobraz bocznych dróg” to kolejna książka nie o zwiedzaniu, tylko o krajoznawstwie, o wędrówkach drogami mniej uczęszczanymi. Autor wybrał swoje własne ścieżki i opisuje co widział, kogo spotkał i co pomyślał. Uczy czytelników niekoniecznie patrzenia na krajobraz, ale czegoś więcej: odczytywania i interpretowania go.

Pieszo, kajakiem, na nartach odwiedził różne miejsca i stwierdził, że warto o nich napisać. Wydawałoby się, że o takim krajobrazie nizinnym mazowieckim to za wiele ciekawego nie da się napisać, a jednak Robińskiemu się to udało. Także w przypadku spływu Wisłą (przypomniał Vistuliadę Wojciecha Gierzyńskiego), Pustyni Błędowskiej (geograf Wacław Nałkowski nie ruszał się zza biurka), gór, Polesia Wołyńskiego czy Łuku Mużakowa. Są to opowieści nie tylko co tym, co widział, ale także o ludziach związanych z opisywanymi regionami, historia tych miejsc, własne wspomnienia.

Oglądaj, słuchaj, ćwicz - zdobywaj nowe umiejętności online

„Kiczery Podróż przez Bieszczady” to kolejna książka Robińskiego, która zajmuje się nie utartymi turystycznymi szlakami, ale czymś poza nimi. Bieszczady – polski Dziki Zachód, polska Patagonia, do której zjeżdżali dziwacy, wyrzutki, utracjusze, kowboje i przestępcy. Tyle mit, a jak było i jest naprawdę? Czy ten mit jeszcze funkcjonuje, a może Bieszczady to już po prostu jeszcze jeden region turystyczny i góry, po których chodzi się w klapkach? Czy są jeszcze taki dzikie jak niegdyś?

Region i ludzie doświadczeni przez historię, z którego wysiedlano, a na miejscu wyrzuconych zamieszkiwali przesiedleńcy dobrowolni i przymusowi. Jest to pogranicze, z wieloma narodowościami i mnóstwem konfliktów, nieporozumień i wzajemnie sobie wyrządzonych krzywd.

Autor rozmawiał z ludźmi Bieszczad, zaglądał w archiwa i poprzez ludzkie losy opowiada też historię tego niezwykłego miejsca. Podobnie jak w poprzedniej książce, opisuje też własne wędrówki i poszukiwania swoich Bieszczad.

Polecam obie książki, choć oczywiście trzeba lubić tego typu literaturę. Albo kochać boczne drogi i Bieszczady.

Leave a Reply

%d bloggers like this: