Identyfikacja uczuć

Istnieje taka zasada: aby poznać innych, najpierw należy poznać samego siebie. Aby zrozumieć uczucia drugiej osoby, należy najpierw umieć identyfikować własne. Oczywiście najłatwiej przychodzi nam rozpoznawanie tych pozytywnych emocji i uczuć, a gorzej wychodzi nam uświadomienie sobie jakie negatywne uczucia przeżywamy. Możemy się przed nimi nieświadomie bronić, spychać je głęboko do podświadomości. To z kolei źle wpływa na postrzeganie i ocenę samego siebie. A to z kolei źle wpływa na związek. Stąd tak ważna jest ta umiejętność, jaką jest identyfikacja własnych uczuć.

Jak się tego nauczyć? Jak rozpoznawać uczucia?

Możesz notować to co czujesz i jak to wyrażasz. Skup się i przypomnij sobie jak to wyglądało dzisiaj. Stwórz sobie listę emocji i uczuć i zaznaczaj na niej te, które Ciebie dotknęły.

Ale musisz to przeanalizować: kiedy się pojawiły, w jakim kontekście, w jakich okolicznościach, w związku z kim i czym?

Oto pomocne pytania:

Dlaczego doświadczyłam tego uczucia?

Dlaczego właśnie takiego uczucia i z tą właśnie osobą?

Czy doświadczyłabym takiego samego uczucia z moim małżonkiem? Lub odwrotnie, czego doświadczyłabym z inną osobą?

Co wywołało we mnie ten stan emocjonalny? Moje dzieciństwo? Postać ojca? Matki?  Ewentualne urazy z dzieciństwa? A może ten gest, to zdarzenie, wspomnienie, to skojarzenie pojęć?

A jak była moja reakcja w tym momencie?

Czy wyraziłem swój stan ducha? Dlaczego tak? Dlaczego nie?

Czy uciekam od mojej odpowiedzialności?

Czy może izolowałam się?

Czy panowałam nad sobą?

Czy teraz tego żałuję?

Czy jestem zadowolona z siebie, kiedy wracam pamięcią do tej trudnej sytuacji?

Ile czasu trwał ten stan ducha?

Oglądaj, słuchaj, ćwicz - zdobywaj nowe umiejętności online

Jeśli ponownie znalazłabym się w tej sytuacji, jakbym się zachowała?

Czytaj co kilka dni te zapiski tak, jakby nie było Twoje. Spróbuj spojrzeć na siebie z zewnątrz, obiektywnie, na chłodno.

A po 2 tygodniach usiądźcie razem, Ty i Twój mąż (żona) i przeczytajcie nawzajem swoje notatki. Wyjaśnijcie sobie czego nie rozumiecie. Dopytujcie się o odczucia drugiej strony.

Możecie odpowiedzieć na następujące pytania:

Czego doświadczacie, wewnątrz Was, kiedy czytacie zapiski?

Jakie różnice odnośnie przeżyć, sposobu ich wyrażania, intensywności uczuciowej, zauważacie między Wami?

Czy byliście szczerzy podczas pisania?

Czy zapisaliście wszystko czego doświadczyliście? Do końca?

Czy w dalszym ciągu obdarzacie partnera szacunkiem, miłością, poufałością?

Czy są problemy, trudności, które jeszcze nie wyszły na jaw pomiędzy Wami? Dlaczego?

Czy żywicie jeszcze z jakiegoś powodu urazę do Waszego małżonka?

Czy naprawdę jesteście gotowi zapomnieć, postawić kropkę nad „i” i rozpocząć od nowa?

Czy boicie się zranić drugą osobę?

Czy są problemy, tematy, których poruszanie w rozmowie z Waszym małżonkiem jest dla Was trudne, albo nawet niemożliwe? Dlaczego?

Być może obawiacie się reakcji małżonka? Tego, że Was nie zrozumie?

Czy to zamknięcie się w sobie uniemożliwia Wam przyjęcie otwartego, wrażliwego, pełnego miłości zachowania w stosunku do małżonka?

Jeśli czegoś nie jesteście w stanie powiedzieć wprost drugiej osobie, zrób to właśnie w tych zapiskach. Nie rób niczego na siłę, szczerość w pewnych sprawach przyjdzie z czasem i ćwiczeniami. W pewnym momencie będziesz całkowicie sobą, osobą gotową do mówienia o wszystkim. Także o tym, co Ciebie boli.

ZOBACZ:

 

2 Comments

  1. sercowa

    Kurcze jakie to jest trudne! Najpierw umieć rozpoznać własne uczucia, potem męża. Nad swoimi nie panuję do końca, nie umiem ich porządnie nazwać. Ciężkie to jest!

    1. admin

      Fakt, rozpoznawanie własnych uczuć nie jest łatwe, ale wraz z ćwiczeniami, z biegiem czasu, będzie to coraz łatwiejsze!

Leave a Reply

%d bloggers like this: