Ile blogów powinien mieć bloger? Bloger powinien mieć 50 blogów. Dlaczego tyle? Bo 50 to tak samo dobra odpowiedź, jak 100! Bloger nie musi mieć iluś tam blogów, aby być blogerem, to chyba oczywiste. Jeden blog wystarczy w zupełności. Chyba że nie wystarczy, ale o tym dalej.
Na początku blogowania zachłysnąłem się możliwościami i tym, że właściwie mogę mieć nieograniczoną liczbę blogów i to właściwie za darmo! Zabrałem się wiec do roboty i zacząłem tworzyć blogi na potęgę. W szczycie swojego blogowego rozpasania miałem kilkadziesiąt blogów. Część z nich istnieje do tej pory.
W swojej głupocie sądziłem, że zdołam ogarnąć wszystkie blogi: pisać regularnie teksty, pozycjonować, promować, wprowadzać zmiany. Oczywiście nie dałem rady, więc mogę się teraz wymądrzać.
Posiadanie jednego bloga, szczególnie na początku blogowania, to samem zalety. Można się na nim uczyć blogowania, zająć się szczegółami aż do przesady, znajdować czas na regularne publikacje (a brak czasu i pomysłów na nie przychodzi do każdego blogera), poświęcić czas i pieniądze na promowanie wpisów i pozycjonowanie bloga, ogarnięcie social mediów. Większość początkujących już z jednym blogiem będzie miała mnóstwo pracy, więc nie ma co się od razu rzucać na kolejne.
Chyba że prowadzenie jednego bloga idzie Ci jak po maśle. Możesz wtedy zaryzykować i stworzyć kolejnego. Ma to sens wtedy, gdy tematyka, którą chcesz się zająć, kompletnie nie pasuje do już funkcjonującego bloga. Tyle że co to znaczy, że nie pasuje? Oznacza to, że wpisy na blogu z innej kategorii mogą kogoś nie zainteresować.

Przez długi czas sądziłem, że mnogość tematów może odstraszać, ale przecież każdy odwiedzający bloga jest na nim, ponieważ jakaś konkretna treść go zainteresowała i nie musi czytać wpisów z innych kategorii. Choć może, co oczywiście jest miłe dla blogera. Wielotematyczny blog przeradza się więc w coś w rodzaju portalu, na którym poruszane są różnorodne tematy i raczej nikomu ta obfitość nie przeszkadza. A jeśli czujesz, że masz energię, pomysły i czas na prowadzenie drugiego czy nawet kolejnych blogów, to rób to i mnie nie słuchaj. Ja wolałem ograniczyć liczbę blogów, przenieść wpisy na jeden i skupić się na nim. I nie piszę o innych, posiadanych przeze mnie stronach, bo nie są one blogami.
Wielu blogerów, w tym ja, posiada wiele zainteresowań i odczuwa mocną potrzebę podzielenia się swoimi pasjami i życiem. Dlatego można spotkać blogi, na których znajdziemy wpisy zarówno kulinarne, parentingowe, o książkach, sztuce, zdrowiu i nie wiadomo o czym jeszcze. Można je podciągnąć pod jedną kategorię, na przykład lifestyle. A jeśli chcesz pisać jeszcze na jakiś naprawdę specjalistyczny temat, to dopiero wtedy zastanów się nad odrębnym blogiem. Musisz jednak wiedzieć, że dasz radę zająć się nim w takim stopniu, żeby Ciebie to satysfakcjonowało. Nie sztuką jest postawić 10 blogów, a potem żadnemu z nich nie poświęcać czasu, energii i pieniędzy, co skończy się wegetacją każdego z nich i Twoim zniechęceniu do blogowania.
A jeśli już blogujesz, to może pochwalisz się, ile masz blogów? A może nie będziesz się chwalić, że Twój jeden jedyny blog ma tylko jeden wpis pt. Hello world?