W skali globalnej Polacy odnieśli duży sukces, jeśli chodzi o rozwój Polski po 1989 roku. Jednak nie doceniają tych osiągnięć. Jedno z możliwych wyjaśnień dlaczego tak się dzieje, politycy powinni szukać w psychologii.
Aby osiągnąć satysfakcję, trzeba wiele uzyskać, ale aby wpaść w rozpacz, wystarczy przegrać tylko trochę. Oba te czynniki ograniczają nasze zdolność doznawania szczęścia.
Nasz poczucie szczęścia mogą tez umniejszać rozczarowanie z powodu małych przyrostów szczęścia na skutej dużych sukcesów i głębokie przygnębienie z powodu małych porażek.
Innymi słowy, duże sukcesy nie cieszą nas tak mocno, jak powinny, a małe porażki przygnębiają nas tak mocno, jak nie powinny.
Mówiąc jeszcze inaczej, nie doceniamy tego, co jest, bo rozczarowuje nas skala naszego osobistego sukcesu. Ludzie czują się rozczarowani, bo chcieliby więcej i więcej. Dodając do tego naszą narodową zdolność do nieograniczonej zazdrości, Polacy żyją z poczuciem ciągle niespełnionych pragnień i marzeń. I dzieje się tak również wtedy, gdy odnoszą sukcesy w życiu osobistym i zawodowym.
Jak sobie radzić z takim ciągłym poczuciem porażki, rozczarowania, niedosytu?

Wyjściem jest zaakceptowanie, że tak właśnie jesteśmy skonstruowani. Nie przeżyjemy wtedy rozczarowania, gdy umiarkowane osiągnięcia przyniosą tylko niewielkie zwiększenie szczęścia. Możemy również zwiększyć wsparcie zapewniane przez najbliższych, rodzinę, przyjaciół, gdy przewidujemy lub przeżywamy umiarkowane porażki.
I nie chodzi tutaj o stawianie sobie mało ambitnych celów, bo zasada ta mówi o tym, że każdy sukces będzie dla nas rozczarowaniem, jeśli tak będziemy nastawieni.
Ludzie chcący od razu wszystko, a przynajmniej wiele, czują się rozczarowani, gdy ich własne sukcesy nie dają im takiego poczucia szczęścia, jakie sobie wyobrażali, że osiągną. I czują się rozczarowani podwójnie. Niektórzy traktują ten swój stan jak motywację, zachętę do dalszej pracy. Jednak po osiągnieciu kolejnego, jeszcze większego sukcesu, znowu są niezadowoleni. Poczucie satysfakcji w obliczu takiej postawy może się nigdy nie pojawić.
Warto poświęcić chwilę na zastanowienie się, czy czasami i ja nie przyjmuję takiej postawy wobec siebie i osiąganych sukcesów.
Mniej będzie rozczarowań, a zwiększy się poczucie szczęścia.
„Oto klucz do szczęścia; nie brać rzeczy zbyt tragicznie, robić co możecie najlepszego w danej chwili, życie uważać za grę, a świat za boisko.”
Robert Baden-Powell
Podejście z cytatu bardzo ciekawe i warto je wykorzystać w życiu 😉