„Języczni” to fascynująca książka mówiąca głównie o osobach dwujęzycznych i tym, co i jak te znane im języki robią ich głowom. To pozycja popularnonaukowa, napisana z poczuciem humoru, której lekturę polecam wszystkim dwujęzycznym lub posiadającym takie potomstwo. Oczywiście, jeśli znacie więcej języków, niż dwa, to też lektura dla Was.

Sięgnąłem po tę książkę z dwóch powodów. Po pierwsze dlatego, że miała dobre recenzje. A po drugie dlatego, żeby dowiedzieć się, jakie są przyczyny tego, że uczono mnie i uczyłem się czterech języków z dość nikłym efektem. Rosyjski, łacina, francuski, angielski. Tak, jestem jedną z tych ofiar systemu edukacji, w którym nie było ciągłości nauczania języka. To znaczy była, ale dotyczyła języka rosyjskiego, ale w latach 80-tych i 90-tych niewiele osób wyobrażało sobie, że język naszych komunistycznych przyjaciół komukolwiek do czegokolwiek się przyda. Tak, z książki dowiedziałem się, dlaczego moja nauka była bezsensowna, ale ponieważ wina leżała zarówno po stronie nauczycieli, jak i mojej, to nie napiszę o tym ani słowa.
A po książkę sięgnijcie, nawet jeśli nie jesteście dwujęzyczni.