To jest fascynujące zjawisko! Istnieją sobie ludzie, których nazwiska odzwierciedlają nie tylko jacy ci ludzie są, ale wręcz ich zawody i wykonywane zajęcia.
Czy to jest podświadome działanie, czy świadome, że będę tym, kim jestem sądząc po noszonym nazwisku?
Fajnie byłoby, gdyby wypowiedziały się te osoby, które, na przykład, wymieniam poniżej.
Przepraszam, że tak po nazwisku, ale wszystko są to osoby, które występowały w mediach, więc rozumiem, że mogę.
Gerwazy i Walenty Ogórkiewicz – produkcja surówek
Mirosław Jarosz – pracuje w instytucie żywności i żywienia

Joanna Kleszcz – Towarzystwo Opieki Nad Zwierzętami
Marek Melon – sadownik
Jacek Fota – fotograf
Komisarski – komisarz wyborczy
Marek Pióro – jeden z najlepszych i najważniejszych popularyzatorów ptasiarstwa w Polsce
Klaudiusz Żurek – właściciel baru
Dorota Kwiotek – Mistrzowska Szkoła Florystyki
Maciej Biskup – ksiądz
Coś jeszcze: jeśli znacie takie przykłady, piszcie w komentarzach!