Nesting to termin, który jakoś nie robi kariery, a uważam, że wart jest poświęcenia mu czasu. Sądzę, że jestem odpowiednią osobą do jego propagowania, ponieważ uprawiam nesting niemalże od dzieciństwa…
Nesting posiada kilka znaczeń, między innymi coś tam wiązanego z przemysłem czy innymi robótkami ręcznymi. Zostawmy to. Ważniejsze dla nas jest inne znaczenie, związane z ornitologią i oznaczające gniazdowanie, czyli zakładanie gniazd i odbywanie lęgu. A to kojarzy się już z domem, najbliższymi, bezpieczeństwem, czyli stanem miłym i wciąż pożądanym. Przynajmniej przez niektórych.
Nesting, czyli sztuka bycia w domu, to oczywiście trochę dorabianie filozofii do zwykłej czynności, ale jak się okazuje, wszystko co dobrze znamy można opisać innym słownikiem pojęć i sprzedawać jak nowe.
Zostawmy rynkowe skojarzenia i złośliwości, bo przecież nesting to świetne zajęcie. Większość różnych „-ingów” uprawia się poza domem, a tu, proszę bardzo, możemy śmiało usprawiedliwić przesiadywanie w domu i jeszcze użyć dobrze brzmiącego słowa. Kto lubi nie musieć nigdzie biegać, przepychać się przez tłumy ludzi, cały weekendy tańczyć albo pić w setkach lokali?

Właśnie. Wiele osób twierdzi, że dzień bez wyjścia z domu to dzień stracony. Czyżby? Większość z nas jest tak zabiegana, że już nie pamięta koloru ścian w swoich domach, nie wie jak wygląda ich kibel i nie pamięta imion swoich dzieci! Istnieją też osoby, które przebywając w domu, od razu czują się źle. Coś dokądś ich gna i popycha, ale co to jest i dlaczego wciąż przebywają poza domem, nie są w stanie wytłumaczyć.
A przecież w domu jest tak fajnie! Nic nie trzeba, a dużo można. Można siedzieć w dresie i nie przejmować się dress codem. Można odpocząć od chaosu panującego za oknem i wpatrywać się w białą ścianę. Można uciec przed hałasem ulicy i pójść spać. Również uciec przed ludźmi. Można odpocząć, zregenerować siły, spokojnie pomyśleć, pogłębić relacje z bliskimi. Można czytać, słuchać muzyki, malować, pisać ballady i romanse. Można twórczo się realizować, zyskać spokój ducha, zadbać o zdrowie.
Może nie każdy ma takie warunki, żeby uprawiać nesting i uniknąć tego, co ma na co dzień, bo przecież rodzina może nie dać spokoju, albo nie będzie zbyt przychylnie nastawiona do sztuki przebywania w domu. Może jednak warto spróbować nestingu? Choćby od czasu do czasu?