„Boże, obdarz mnie spokojem, abym mógł zaakceptować sprawy, których nie mogę zmienić, odwagą, abym zmienił to, co mogę zmienić, i mądrością, abym mógł odróżnić jedno od drugiego.”
Istnieje kilka wersji tej modlitwy , która kojarzy się z 12 krokami stosowanymi przez alkoholików w ich drodze do trzeźwości.
Jest to jednak mądry tekst, którego poradę może zastosować każdy i wyjdzie mu to na dobre.
Mnóstwo ludzi szarpie się z życiem, ponieważ próbuje zmieniać to, czego nie jest w stanie. Nie chcą pamiętać, że nie są wszechmocni i nie mogą zapanować nad całym światem, wszystkimi ludźmi i czasami nawet samym sobą. Biorą się z życiem za bary, tracąc w ten sposób czas, energię, siły, wplątując w te swoje zapasy innych, którzy tego sobie nawet nie życzą. Walcząc z czymś, czego nie są w stanie pokonać, niszczą swoje życie, przeznaczając je na zrobienie czegoś niemożliwego. Próbują pokazać się od jak najlepszej strony, ale walcząc z wiatrakami narażają się raczej na kpiny. Inni wstydzą się przyznać, że są po prostu ludźmi, bez nadludzkich możliwości, więc zrobią wszystko, aby udowodnić, że są supermenami. A w rezultacie nie uda im się zrobić nic.

A czasami wystarczy pogodzić się z faktem, że nie jesteśmy wszechmocni, żeby zyskać spokój ducha. Można też przecież poprosić o pomoc.
Wiele osób z kolei nie chce, nie ma odwagi, nie podejmuje w ogóle żadnych działań w sytuacji, kiedy mogą to zrobić. Posiadając odpowiednie siły, środki, wiedzę, albo chociażby możliwości, żeby wszystko to zdobyć, marnują swoje życie na uciekanie od aktywności. Uciekają od możliwości wpływania na własne życie, poprawienia doli innych, naprawy otaczającego ich świata. Marnują swój potencjał, nie wykorzystują posiadanych możliwości z różnych powodów: lenistwa, strachu, braku wiary w siebie, niewiary, że mogą cokolwiek, a często nawet bardzo dużo. I również marnują swoje życie. Wciąż są dobrze zapowiadającymi się – i tu wstaw odpowiedni wyraz – a kończą w tym samym punkcie, w którym nawet nie zaczęli.
Obydwie grupy popełniają błąd polegający na braku umiejętności rozpoznania tego, co mogą a czego nie mogą zmienić. Przyczyny mogą być rozmaite, od lenistwa umysłowego, przez brak wglądu w siebie i znajomości swojego potencjału, po złych doradców, którzy świadomie i nieświadomie kierują ich na złe drogi życiowe.
Co można zrobić? No właśnie dobrze poznać siebie, nie tylko przez samopoznanie, ale również branie pod uwagę zdania innych, analizować to, co się udało do tej pory, a czego nie byliśmy w stanie zmienić, analizować swoje słabe i mocne strony. I w końcu nauczyć się odróżniać to, co mogę, od tego, czego nie jestem w stanie zmienić. Proste? Niekoniecznie, ale możliwe!
Powodzenia!