Te historyjki opowiedziała mi siostra, więc reklamację w sprawie ich prawdziwości kieruj do niej.
Właściciel pewnej firmy przejechał pół miasta, wszedł do jej siedziby i wtedy jego pracownice eksplodowały. Ze śmiechu. Zdjął kurtkę, a na spodnie miał nałożone… majtki!

W pociągu dwóch facetów rozpijało buteleczkę, lekarstwa oczywiście (tu mrugnięcie okiem jak w reklamie). Jeden z nich jeszcze przed rozpoczęciem kuracji zdjął buty, założył kapcie, a jechali na krótkiej trasie. Następnie wyciągnął z torby maszynkę do golenia, piankę i poszedł do toalety się ogolić! Wrócił i nie miał ani jednego draśnięcia. To musiał być kolejarz! Zwykły człowiek żywy by z tego nie wyszedł!
A tę uroczą opowieść sprzedała mi żona. Autentyczne, to nie dowcip!
„Powiedz mi jak się przygotowuje „gorący kubek”, bo nie wiem?”
Znacie więcej?