Parental trolling lub parent trolling to zjawisko, które doczekało się w Polsce pierwszego wyroku sądowego. Polega na umieszczaniu w internecie, szczególnie w mediach społecznościowych ośmieszających lub kompromitujących zdjęć i filmików własnych dzieci.
Rodzice wrzucają na social media zdjęcia i filmy, które, delikatnie mówiąc, nie tylko ośmieszają dzieci, ale również dużo mówią o autorach tych zdjęć. To, co rodzicowi wydaje się bardzo zabawne, jest naruszeniem godności dziecka. Dziecko nie ma możliwości obronić się przed własnym rodzicem, który udostępnia zdjęcie dziecka na przykład z papierosem, alkoholem czy nago. Co więcej, dzieci rosną, a ponieważ w sieci nic nie ginie, to dochodzi do sytuacji, że zdjęcia umieszczone lata temu są odkrywane przez rówieśników. Zdjęcia są z powrotem udostępniane, a dzieci wyśmiewane i trollowane, co ma negatywny wpływ na ich zdrowie psychiczne i relacje z innymi.
Rodzicom wydaje się, że zdjęcie dziecka, które zamieścili na przykład na Facebooku, mające dużo lajków i komentarzy, jest zabawne. Problem w tym, że ludzie nie odróżniają tego, co jest zabawne, od wyśmiewania. Część komentarzy jest po prostu pisana tylko po to, aby namówić takiego rodzica na kolejne zdjęcia, a innych podjudzać do uderzających w dziecko komentarzy.

Przebieranie własnych dzieci za dorosłych, dodawanie im różnych gadżetów, pokazywanie w kompromitujących sytuacjach to niestety rozrywka wielu rodziców. Najwyższy czas, aby uświadomili sobie, że wyrządzają w ten sposób krzywdę swoim dzieciom. Parental trolling wpływa negatywnie na rozwój dziecka, poczucie własnej wartości, relacje.
Może wystarczy zadać sobie pytanie, czy jeśli dziecko nie byłoby dzieckiem, a dorosłym, to czy zgodziłoby się na zamieszczenie takiego zdjęcia w internecie? Czy umieściłbym tego typu zdjęcie ze sobą w roli głównej? A gdy widzimy takie zdjęcie, to może napisać do rodzica, że jest głupie i krzywdzące? Może zgłosić je administratorom? Czy muszę lajkować i szerować takie materiały?
Nic nie zastąpi zwykłego myślenia i przewidywania konsekwencji przez samych rodziców. To oni powinni zastanowić się przed wrzuceniem zdjęcia czy filmu do sieci. Chwilowa i wątpliwa sława nie jest więcej warta od zdrowia psychicznego czy nawet dobrego samopoczucia własnych dzieci.
©Przemysław Pufal