Istnieją osoby, które są agresywne, ale w ten sposób, że prowokują do kłótni, do konfliktów. I mogą to robić za pomocą różnych sposobów. Ich bronią wcale nie jest pięść czy jakieś przedmioty, którymi bije. Ich bronią jest język i zachowania.
Tacy ludzie są agresywni, po prostu, z różnych powodów, ale są. Nie mogą funkcjonować bez wyzwalania z siebie i innych agresji. Dobrze czują się tylko w czasie walki. To jest ich prawdziwe „ja”. I szukają takich ludzi, obok których będą mogli właśnie tak funkcjonować. Szukają ofiar. Świadomie czy nieświadomie, ale na swoje partnerki, na swoich partnerów, wybierają osoby, które nadają się do roli ofiary. Albo przynajmniej sądzą, że się nadają.

Tacy ludzie wyrażają się poprzez kłótnie. Tak sobie najlepiej radzą z wszelkimi problemami: kłócąc się. Ale problemy pozostają nierozwiązane. Kłótnia mija, problem pozostaje. I wtedy prowokator wywołuje następne kłótnię, nawet nie krzycząc. I tak bez końca.
Tacy ludzie pozornie nie są agresywni. Jeden z drugim jest cichy, panuje nad sobą, uparty, nie krzyczy, odwołuje się do rozsądku. Ale to właśnie taki typ prowokuje swoim zachowaniem, obojętnością, brakiem troski o drugą osobę.
Tacy ludzie utrzymują innych w strachu. Manipulują, straszą, szantażują, wyolbrzymiają, dzielą włos na czworo, zaprzeczają, wyśmiewają.
Twój mąż jest taki? Twoja żona pasuje do opisu? Nie pozwól sobie w żaden z opisanych sposobów odebrać wolności, tożsamości i normalnego życia.
To jest dobry pomysł, żeby był i tekst i film, dzięki temu można sobie wybrać formę i łatwiej przyswoić i zapamiętać te wszystkie praktyczne i przydatne treści.
Mam takiego w domu i chyba jestem w końcu gotowa, żeby wyrzucić kretyna z domu i zacząć życie na nowo! Już za dużo lat zmarnowałam! A właściwie to on mi.
Powodzenia!