Prawa Murphy’ego to zbiór popularnych, często humorystycznych powiedzeń, sprowadzających się do obserwacji, że jeśli coś może pójść źle, to pójdzie źle. A oto prawa Murphy’ego w fotografii:

- Nie jesteś Anselem Adamsem.
- Avedonem też nie jesteś.
- Nawet jeśli sesja pójdzie dobrze, to na pewno zgubisz kartę. Albo schrzanią film w labie.
- Asystenci są niezbędni. Można się na nich wydzierać.
- Pogoda nigdy nie będzie taka, jaka być powinna.
- Jeśli coś działa przed sesją, to w jej trakcie już nie będzie.
- Świeży i niedoświadczony fotograf zawsze zgarnie wszystkie laury na konkursach. Ty nie.
- Fotografia przyrody w pigułce? Zwierzęta są gotowe, Ty nie.
- To samo dotyczy fotografowania dzieci.
- Lampa błyskowa nie wypali dokładnie wtedy, kiedy będziesz tego najbardziej potrzebować.
- Z dekielkiem od obiektywu związana jest ta sama zasada, która dotyczy spadających kromek chleba posmarowanych masłem.
- Muszki i inne owady zgromadzą się wokół aparatu dokładnie wtedy, gdy będziesz zmieniać obiektyw.
- Obiektywy są wprost proporcjonalnie przyciągane przez twarde podłoże. Im droższy obiektyw, tym większe przyciąganie.
- Im bardziej chcesz zrobić dobre zdjęcie, tym gorzej Ci ono wyjdzie.
- Im ważniejszy projekt, tym słabsze rezultaty.
- Jeśli do zdjęcia potrzebujesz szerokiego kąta, to na bagnecie masz teleobiektyw.
- Jeśli znajdziesz piękny krajobraz, to nie uda Ci się go sfotografować bez przewodów telekomunikacyjnych w kadrze.
- Statywu nigdy nie potrzebujesz, jeśli masz go przy sobie.
- Najpiękniejsze tęcze i zachody Słońca zauważasz jadąc autostradą.
- Jeśli nie pamiętasz, gdzie zostawiłeś kartę pamięci, to sprawdź w domu.
- Jeśli coś jest głupie, ale działa, to wcale nie jest głupie.
- Każda akcja wywołuje krytykę.
- Każda prośba wystosowana do pracowników labu fotograficznego zostanie zignorowana.
- Zawsze da się rozwiązać problem. Problem leży w tym, że rozwiązanie zazwyczaj nie działa.
- Nigdy nie mów fotoedytorowi, że nie masz nic do roboty.
- Żaden fotoreporter nie jest dobrze ubrany.
- Dobrze ubrany fotograf nie jest fotoreporterem.
- Profesjonaliści są przewidywalni.
- Świat pełen jest nieprzewidywalnych amatorów.
- Kiedy amator przestanie być nieprzewidywalny, stanie się profesjonalistą.
- Liczba rys na negatywie jest wprost proporcjonalna do wartości ujęcia.
- Każdy statyw jest za ciężki, by go nosić i za lekki by go używać.
- Każdy motyw daje się najciekawiej skadrować poza zakresem zooma.
- W trakcie ciągłego przesuwu filmu najciekawsze ujęcia następują między ekspozycjami poszczególnych klatek.
- Mając w torbie n filtrów, ten aktualnie niezbędny jest zawsze najgłębiej.
- Liczba automatyk w aparacie jest odwrotnie proporcjonalna do zapotrzebowania na nie.
- Ilekroć musimy otworzyć kasetkę, zawsze mamy do czynienia z kasetkami nierozbieralnymi.
- Żarówki fotograficzne nie przepalają się tak długo, dopóki mamy ich zapas.
- Temperatura wywoływacza tym bardziej różni się od zalecanej, im bardziej zależy nam na zdjęciach.
- Jeśli zaczniesz używać niskoczułego filmu przy dobrej pogodzie, niebo zajdzie chmurami i zacznie padać zanim zrobisz połowę rolki filmu.
- I odwrotnie, gdy używasz filmu wysokoczułego, słonce szybko wyjdzie zza chmur.
- Na zdjęciach grupowych zawsze jest ktoś z zamkniętymi oczami.
- Raz lub dwa razy w życiu każdy fotograf zapomni sprawdzić, czy założył dobry film. Z reguły na tym filmie znajdą się najlepsze zdjęcia, jakie kiedykolwiek zrobił.
- Wnętrza kościołów są zawsze ciemniejsze, niż to się wydaje.
- Im ciemniej jest w kościele, tym mniejsza szansa, że pozwolą Ci w nim używać lampy błyskowej.
- Ludzie, którzy nie fotografują lubią zwiedzać szybko i nie rozumieją tego, że ty idziesz wolniej szukając tematu do zdjęcia. Nie rozumieją także, że możesz być mniej zainteresowany dotarciem do celu.
Czyta to człowiek punkt po punkcie i jak nic, sprawdza się! ;D
Wrocławski fotograf Tomasz pozdrawia!
Oczywiście! Przecież to takie życiowe 🙂