Przyznam się szczerze, że zupełnie nie rozumiem projektowania słoików na przykład do dżemów tak, aby nie można z nich było wydostać zawartości do końca. Większość słoików jest zrobiona w ten sposób, że przez to cholerne zagłębienie przy samym dnie nie można wyjeść do końca tego, za co się zapłaciło!
I co mam zrobić? Próbować wciągnąć przez słomkę? Udławię się! Rozpuścić? A czy ja kupiłem rozrzedzony sok czy dżem? Rozbić słoik i wyjeść ten dżem z tych zakamarków? Nawet taki idiota jak ja tego nie zrobi…

Oczywiście znajdzie się mądrala, który powie „tracisz tylko kilka gramów produktu, który nie kosztuje majątku. Wyluzuj!” A czy ja nie zapłaciłem za konkretną ilość tych słodkości? Czy nie mam prawa wyjeść go do końca? Czy mam przeliczyć ile słoików dżemu zjadam rocznie i ile wyjdzie rocznie tego zmarnowanego, który siłą rzeczy wyrzucę? A wraz z nim moje pieniądze? No właśnie!
Jaki jest powód takiego wyglądu słoików? Nie wiem, nie mam pojęcia. Wiem za to, że ani nożem ani łyżeczką nie da się wyjąć dżemiku z tego miejsca i bardzo mnie to denerwuje.
Uprzedzam pytanie: czy nie masz innych problemów. Owszem, mam, ale lubię dżem i nienawidzę tak zrobionych słoików!