Jak zawsze nie trzymam się jednego stylu muzycznego, bo sam bym się znudził. Posłuchajcie!
Beck –chwalony. ambitny. I nie wiem czy zależy mu na przebojach, czy nie potrafi powtórzyć swoich największych sukcesów
Enter Shikari – bywa ciężko, ale chłopaki umieją grać ładne melodie
Drewnofromlas – wiecie co to trójmiejski styl? To posłuchajcie drewnofromlas!
Europe – wciąż grają i to jak! Wciąż świetny zespół
Benjamin Clementine – charakterystyczny głos, piękne i ciekawe piosenki
Cut Copy – Australijczycy grają pod nóżkę
Chris Rea – to nie tylko autor kilku przebojów, ale artysta grający i bluesa i inne gatunki muzyczne
Piernikowski – jest, hm, odrębny. Warto jednak posłuchać

Syny – Piernikowski + Jankowiak 1988 też odrębni. Gatunek nieokreślony
London Grammar – ładnie, ale nie na dłuższą metę
Portugal. The Men – Tak, są ze Stanów. Fajnie kombinują
Clan of Xymox – holenderski zespół, legenda dark wave
George Michael – zakrętów w jego karierze było mnóstwo, ale i tak przeszedł do historii popu
Dan Croll – przebojowy facet. W sensie muzycznym
Richard Devine – koleś, który umie wydobywać z elektroniki takie dźwięki, że sprzęt AGD się chowa