„Prawda, że wielu mężczyzn nie znajduje w małżeństwie tego, czego pragnęli. Ale prawdą jest też, że nie rzadko spotyka ich los, na jaki zasłużyli.” Charles Chaplin
Narzekań nie ma końca.
Mężczyźni siedzą w pubie i marudzą: a ta moja żona to taka, a owaka, to robi nieustannie, a tamtego nigdy, a ona w ogóle nie myśli, a ta nic tylko myśli.
Kobiety przy kawie siedzą i marudzą: a ten mój to taki, a owaki, niczego nie robi, a jak zrobi to źle, a głupi, że szkoda mówić.
Zarówno kobiety jak i mężczyźni mogą tak ciągnąć bez końca, podawać przykłady, omawiać je, porównywać, licytować się kto ma gorzej, skarżyć się i rozczulać nad sobą.

Charlie Chaplin wypowiedział się o mężczyznach, ale sądzę, że i o kobietach da się powiedzieć to samo. Prawdą jest, że wiele osób nie jest zadowolonych ze swoich małżeństw i związków, ale prawdą jest również, że wiele z nich, jeśli nie większość, rzeczywiście zasłużyła sobie na taki los.
Nie tylko nie pomyśleli, żeby przygotować się do małżeństwa emocjonalnie, organizacyjnie, duchowo, ale również zachowują się, jakby robili wszystko, aby zniszczyć te relacje. A wiadomo, że skrzywdzić jest łatwo, o wiele trudniej naprawić wyrządzone krzywdy. A i tak robimy to nieustannie, rozmyślnie czy bezmyślnie, nie wiadomo, co gorsze. A potem oczywiście siedzimy i narzekamy, pławimy się w poczuciu krzywdy i opowiadamy kto ma najgorzej.
Ja daję Ci szansę, aby to zmienić. Zobacz>>>