Żywego ducha Jerzy Pilch

Tekst reklamowy jest prawdziwy: takiego Pilcha jeszcze nie czytaliśmy. Pilch stwarzał już różne światy, ale nigdy nie odszedł tak daleko od realizmu. W powieści „Żywego ducha” mamy bowiem świat po końcu świata, który przeżył tylko jeden człowiek. Reszta ludzi gdzieś po prostu zniknęła. Choć i to nie jest znowu takie pewne.

Trzeba być odważnym pisarzem, żeby napisać taką książkę. I posiadać bogatą wyobraźnię i zdolności pisarskie, aby napisać prawie 200 stron na taki temat: jedyny człowiek na świecie.

Oglądaj, słuchaj, ćwicz - zdobywaj nowe umiejętności online

Autorem jest jednak przecież Jerzy Pilch, więc narrator snuje swoje gawędy na tematy sprzed zniknięcia innych ludzi, bo co w końcu ma porabiać? I jak zawsze u Pilcha te opowieści trochę są wymyślone, trochę autobiograficzne. Czyli literatura, kobiety, samotność, seks, alkohol.

To oczywiście nie jest typowa powieść fantastyczna: nie dowiadujemy się, jak doszło do zniknięcia ludzi. To byłoby prostsze do napisania dla pisarza, ale byłoby to wtedy zwykłe science fiction.

Mamy więc ostatniego człowieka na ziemi. Czy ocalał przypadkiem, czy może w jakimś celu? Czym kończy się powieść? Czy jest ona metaforą ludzkiego życia? A może Pilchowego?

Leave a Reply

%d bloggers like this: